środa, 29 września 2010




____________

Brat wyjechał na dobre. Przewrócił mi pokój do góry nogami, co bym go popamiętała i przy okazji sprzątała przez godzinę, ale i tak nie jestem w stanie się na niego zdenerwować.

Jutro rocznica. Pół roku. To chyba chwila na zastanowienie, przemyślenie kilku kwestii i zadanie sobie podstawowego pytania: czy jestem szczęśliwa?

Związek wymaga poświęceń. To na pewno. Egoizm, do którego ciężko się przyznać, który jednak jest w każdym z nas trzeba odłożyć na półkę. Dbać i pielęgnować uczucie nie wiedząc czy w ogóle ma to jakikolwiek sens i czy na końcu nie zostaniemy pod kołdrą, w bamboszach, zalani łzami.

Szczęście?
Ostatnio w mniejszej dawce.
Jednak będzie lepiej. Wiem to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz