czwartek, 12 sierpnia 2010

Pod przymusem zostałam kurą domową i kobietą pracującą.
W zastępstwie pielgrzymującej mamy mej.
Tydzień.
Jeszcze dwa dni i powrócę do roli córki kury domowej i pracownicy. Co nie ukrywam bardziej mi odpowiada.
Jutro praca, wybieranie prezentu, spotkanie z niezwykle sympatycznym człowiekiem, później zabawa do rana.
Dlatego idę spać.

A. Oglądnęłam Rewers Borysa Lankosza.
Miód- można by rzec.

Dobranoc. Wyśpijcie się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz