czwartek, 5 sierpnia 2010


Dalej męczę Koterskiego. Dzisiaj wybór padł na produkcję, która na ekranach pojawiła się w 2006 roku. Film zatytułowany Wszyscy Jesteśmy Chrystusami kolokwialnie mówiąc rzucił mnie na kolana.
Dla tych, którzy być może skuszą się na obejrzenia tego, bądź też wcześniej wspomnianego przeze mnie filmu Marka Koterskiego niech nie nastawiają się na to, że Wszyscy jesteśmy Chrystusami jest kontynuacją Dnia Świra.
Te filmy łączy postać Adasia Miałczyńskiego, jednak są to filmy odrębne. Traktujące o życiu bohatera dnia codziennego.


– Prawdziwy ten lis?
– Najprawdziwszy
– A how much do you want?
– Skąd, skąd... Z lasu.
___________

Boję się. Czegoś nowego i piękna nadchodzącego dnia.
Damien.

1 komentarz: