sobota, 15 października 2011

Helena jest sprzedawczynią w butiku. Którejś soboty tak się złożyło,
że przez cały dzień była sama w pracy. Poradziła sobie doskonale i właścicielka ją pochwaliła.
Helena skomentowała to tak: "wiedziałam, że ona we mnie nie wierzy.
To nie była pochwała, tylko ulga, że nic złego się nie stało".


Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
, Ute Ehrhardt

Antonio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz