piątek, 22 kwietnia 2011

Odwracam się, nie chcę z nią gadać.
Mówię, że jak będzie taką, rozpierdolę cały bar, wszystkie szklanki pójdą na podłogę, będzie chodzić w szkle, będzie łamać sobie wszystkie swoje obcasy, potłucze sobie łokcie. Ona mówi, że mnie kochała.
Ja mówię, że też ją kochałem, że zawsze mi się podobała, chociaż najpierw była dziewczyną Lola chociaż zanim była moja, to jego samochód był lepszy, to wszystko Lolo miał lepsze, lepsze buty, lepsze spodnie, lepsze pieniądze. Że chciałem go zabić, bo nie był dla Magdy dobry, tylko raczej szorstki. Że potem chociaż była moja, zawsze byłem dla niej, zawsze byłem za nią (...).

Przychodzi Lewy, mówi, że wie i że Magda to bardziej niż zwykła szmata spod dworca, niż te, co stoją na Głównym. Bordowe na pysku, brudne (...).

Patrzę w jego skaczące oko, tak z bliska, żeby wiedział, jak jest.
Wiem, że ją miałeś przed Lolem, wiem, że wszyscy ją mieliście przede mną i znów teraz wszyscy będziecie ją mieć, bo od dzisiaj jest wasza, bo od dzisiaj jest pijana i jest czynna całą dobę, świecą jej żarówki osiemdziesiątki w oczach, świeci jej się język w ustach, świeci jej neon nocny między nogami, idźcie ją wziąć, wszyscy po kolei. Ty!! Lewy!!

-fragment książki Doroty Masłowskiej Wojna polsko-ruska


Partyzant

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz