środa, 28 lipca 2010




Strzeliłem mu w ryj.
- Po jaką cholerę?
- To wypadek!
- Przegiąłeś, facet.
- Spokojnie, pewnie najechałeś na wybój.
- Gówno, nie wybój!
- Ja nie chciałem, pistolet sam wypalił!
- Coś ty narobił? I to w biały dzień!


Uwielbiam
Quentina Tarantino.
______________
Nienawidzę Katowic.
Z góry przepraszam wszystkich, którzy tam mieszkają lub kochają to miejsce.
Ja niestety nie.
W deszczu prezentują się jeszcze gorzej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz