Widmo- dziękuję za przywrócenie nadziei w to,
że nie jestem jedyną czytelniczką tego bloga.
________________
Bóg zapłać, że wstałam o czasie.
Zadzwoniłam do syna Józefa Cieślaka, w celu spotkania na starym mieście.
Odebrał stary Cieślak. Odpowiedział głosem kata, lub co gorsza wiedźmy jakiej,
że Junior siedzi w kryminale.
________________
Bóg zapłać, że wstałam o czasie.
Zadzwoniłam do syna Józefa Cieślaka, w celu spotkania na starym mieście.
Odebrał stary Cieślak. Odpowiedział głosem kata, lub co gorsza wiedźmy jakiej,
że Junior siedzi w kryminale.
Choć na dworze szalała zima stulecia musiałam przebić się do śródmieścia.
Była 19:39. Zdążyłam przed burzą.
- Jesteś nałożnicą?- usłyszałam za sobą
- mpaKOmpaBIEmpaTA- odparłam dla niepoznaki
Była 19:39. Zdążyłam przed burzą.
- Jesteś nałożnicą?- usłyszałam za sobą
- mpaKOmpaBIEmpaTA- odparłam dla niepoznaki