Wigilijna melancholia w lipcowe popołudnie.
Pierwszy wpis w moim przekonaniu, miał być jednym z ostatnich.
Słomiany zapał ludzi zakładających 432679 bloga.
Uświadomiłam sobie, że minął rok od czasu, kiedy to zanotowałam tu pierwsze zdanie.
Ja natomiast, wciąż mam niesłabnące chęci dzielenia się z Wami kawałkiem siebie.
Sto lat, krzywousta!
Będzie torcik? ;-)
OdpowiedzUsuń