środa, 25 maja 2011

Lubię budzić się z ręką w nocniku.
Już tłumaczę.
Zaledwie kilka dni temu obejrzałam film, który na ekrany wszedł w 2002r.
Genialna produkcja, niezwykły scenariusz pełen zwrotów akcji.
Ufam jednak, że czytelnicy są ode mnie inteligentniejsi i bardziej obyci i już od dawna zwykli wymieniać ten film w rankingu swoich ulubionych.

Mowa oczywiście o 'Mieście Boga' Fernanda Meirelles'a & Káti Lund.
___________

JP
Najdłuższe wakacje swojego życia rozpoczynam 'Miłością w czasach zarazy'
Gabriela Garcíi Márqueza.

Too drunk to fuck

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz